O tej jednej czynności musisz pamiętać, jeśli chcesz, by Twój trawnik przetrwał zimę!

Jak dbać o trawnik zimą

Zimowanie trawnika wymaga czynności pielęgnacyjnych, które przygotują trawę na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Niskie temperatury, śnieg, plucha, mała ilość słońca, brak naturalnego dostępu do wartości odżywczych – to wszystko działa na niekorzyść murawy. Niektóre z zabiegów ogrodowych są jednak istotniejsze od innych, ponieważ wydają się niezbędne do przezimowania. Chcesz, by Twój trawnik przetrwał zimę? O jednej rzeczy nie możesz zapomnieć!

Gdy trawnik już przetrwał…

Trawnik, który przetrwał zimę musi się zregenerować. Dlatego w pierwszej kolejności, jeszcze w marcu, należy poddać go zabiegom aeracji i wertykulacji. Dzięki tym czynnościom zapewnisz darni dogłębne dotlenienie i wspomożesz proces regeneracyjny trawnika, który szybko zazieleni się i stanie bujny. Dokładne przeczesanie trawy pozwoli pozbyć się obumarłych źdźbeł i tzw. warstwy filcu, a równomierne nacinanie darni korzystnie wpłynie na jej krzewienie oraz na system korzeniowy. Korzenie traw będą silniejsze, przez co bardziej odporne i wytrzymałe, m.in. na przymrozki, ale i upały czy susze. Ponadto zmniejszy się ubicie gleby pod trawnikiem, co pozwoli także na swobodniejszy przepływ wody oraz ograniczy tworzenie się kałuży.

Niedługo później czeka Cię pierwsze wiosenne przycinanie trawnika, które również należy wykonać na odpowiednią długość, gdy murawa jest sucha. Regularne koszenie dobrze wpływa na sprężystość źdźbeł. Trawa od Grasslandfarms cechuje się dobrą jakością i wytrzymałością, dlatego przy odpowiedniej pielęgnacji na wiosnę będzie jak nowa!

Ale zanim to się wydarzy, trawnik musi przetrwać ciężki zimowy okres.

Okazuje się, że to, o czym zapomina mnóstwo osób, to jedna bardzo ważna rzecz. By darń nie zmarniała w trakcie zimnych miesięcy, należy zapewnić jej… dostęp do powietrza!

Jak zapewnić trawnikowi dostęp powietrza przed zimą?

Dopływ powietrza jest niezbędny trawnikowi do przetrwania zimy. Pierwszym krokiem do umożliwienia oddychania trawie, niezależnie od tego, czy została wysiana, czy jest to trawnik z rolki, jest uprzątnięcie liści przed zimą.

Usuwając warstwę opadłych liści i gałązek, torujesz trawnikowi dostęp powietrza, a zarazem chronisz go przed chorobami i niebezpiecznymi patogenami, które mogłyby namnażać się w pozostawionej ściółce. Zwłaszcza kiedy spadnie śnieg, taka pokrywa z liści stanowi idealne środowisko do powstawania niechcianej pleśni. Zgrabione liście można przeznaczyć na kompost lub usypać z nich kopce obciążone gałązkami, które stanowią idealne schronienie m.in. dla jeży. Należy pamiętać, że liści nie wolno palić.

Przy tej okazji, warto jest też wykonać ostatnie koszenie trawnika na optymalną wysokość ok. 4 cm. Trawa będzie na tyle krótka, że zapewnisz jej w ten sposób odpowiedni dopływ powietrza, a zarazem na tyle długa, iż źdźbła „otulą” i uchronią korzenie przed przemarznięciem. Istotne przy koszeniu jest, aby trawa pozostawała sucha, dlatego najlepiej wybrać na to słoneczny dzień, kiedy opadnie już rosa. Najlepszy czas na koszenie to końcówka października lub pierwsza połowa listopada, gdy jest jeszcze na tyle ciepło.

Dobrze dotleniony trawnik odwdzięczy się porcją tlenu!

Proces torowania trawnikowi dostępu powietrza popłaca nie tylko ze względów estetycznych czy możliwości użytkowania zielonego dywanu. Dzięki temu poprawia się wymiana powietrza pomiędzy glebą a atmosferą. Trawa pochłaniania różnego rodzaju pyły – w skali roku zaledwie metr kwadratowy trawnika pochłania ich nawet 40 kg. Oprócz tego trawa również produkuje tlen – jedynie dziesięciometrowy trawnik wytwarza go tyle, że zaspokoi zapotrzebowanie na tlen jednej osoby. Dlatego przygotowanie trawnika na przetrwanie zimy i jego sumienna pielęgnacja się opłaca!

Materiał partnera, źródło zdjęcia: josefkubes / Adobe Stock.